Zanim doszło do spektakularnego upadku giełdy FTX oraz ponad 100 firm, które są z nimi związane, CEO platformy – Sam Bankman-Fried (SBF) chciał wesprzeć Elona Muska w zakupie Twittera.
SBF chciał wesprzeć Elona Muska w zakupie Twittera
Zespół Elona Muska opublikował wiadomości z konwersacji, w której SBF starał się z nim skontaktować od dłuższego czasu. Gdy do spotkania już doszło, Elon ujawnił jego przebieg i skomentował to następująco:
Mnóstwo ludzi mówiło, że ma ogromne sumy pieniędzy, które chce zainwestować w transakcję z Twitterem, a ja rozmawiałem z nim przez około pół godziny i wiem, że mój licznik bzdur zaczął się przekręcać. To było tak, że ten koleś to bzdura – takie miałem wrażenie.
Następnie dodał, że wszyscy z którymi rozmawiał wypowiadali się o SBF w samych superlatywach, natomiast on odniósł całkiem inne wrażenie.
Wszyscy, łącznie z dużymi bankami inwestycyjnymi mówili o nim, jakby chodził po wodzie i miał biliardy dolarów. A to nie było moje wrażenie – coś było z nim nie tak, on nie ma kapitału i żaden deal z nim nie przejdzie. Taka była moja prognoza.
W kolejnych wypowiedziach Elon Musk podkreślił jak ważne jest przechowywanie środków na portfelach, a nie na giełdzie oraz to, że widzi on świetlaną przyszłość dla kryptowalut, a upadek giełdy nie powinien w perspektywie długoterminowej znacznie wypłynąć na projekty o solidnych fundamentach. Wyróżnił on w swojej wypowiedzi bitcoina, ethereum oraz dogecoina.
— Elon Musk (@elonmusk) November 12, 2022
Jeszcze niedawno SBF przez gazety okrzykiwany był jako „następca Warrena Buffeta”, a dziś jego wartość netto wyceniana jest na 3 dolary.
- Najpopularniejsze oszustwa kryptowalutowe – na co uważać, aby nie paść ich ofiarą?
- Dlaczego warto korzystać z platformy portfelbitcoin.pl?
- Elon Musk właścicielem Twittera – transakcja dochodzi do skutku
- Dogecoin środkiem płatniczym na Twitterze?