W sieci ethereum doszło w ostatnim czasie do wdrożenia fazy zerowej aktualizacji do wersji 2.0, co pozwoliło na zmianę algorytmu konsensusu. Zmiana ta sprawiła, że koparki służące do wydobycia etherów odeszły w niepamięć i musiały przestawić się na inną kryptowalutę. Ogólne zużycie energii elektrycznej spadło o 99,95%, a w odniesieniu do ogólnego rozrachunku na świecie ok. 0,2%.
Jak zmiana algorytmu wpływa na ilość etherów w obiegu?
Aktualizacja do wersji 2.0 oznaczała przejście z algorytmu konsensusu opartego na dowodzie pracy (ang. proof-of-work) na dowód stawki (ang. proof-of-stake). Warto dodać, że aktualnie w algorytmie sieci ethera, tokeny które wykorzystane zostaną w formie gazu są w znacznej większości spalane, co pozwala na zrównoważenie inflacji na tokenach. Wcześniej w sieci ethera ustalony był górny limit tokenów jaki może zostać kiedykolwiek wydobyty i z każdym wykopanym blokiem podobna ich ilość trafiała do obiegu.
Emisja nowych etherów w obiegu
Od chwili gdy zmiana algorytmu miała miejsce, to ilość etherów w obiegu może być nieskończona, ale w praktyce im więcej ludzi będzie korzystać z sieci, tym więcej gazu zostanie spalone co w konsekwencji sprawi, że możemy mieć do czynienia z deflacją. W przypadku projektów kryptowalutowych jest to bardzo pożądana w większości przypadków cecha, ponieważ redukcja ilości tokenów w obiegu często na pozytywny wpływ na cenę, jeśli popyt zostanie na tym samym poziomie.
Aktualnie od 15 września, gdy miejsce miała zmiana algorytmu, do sieci ethera trafiło zaledwie około 10 tys. nowych tokenów. Na dzień dzisiejszy emisja nowych etherów jest ujemna i z każdą minutą spalane są około dwa ethery. Następnym ważnym kamieniem milowym dla projektu będzie zwiększenie przepustowości oraz skalowalności sieci, aby była w stanie niższym kosztem przetwarzać większe ilości transakcji, bez konieczności poświęcania stopnia decentralizacji.