Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (ang. SEC – U.S. Securities and Exchange Commission) potwierdziła w ostatnich dniach swoje stanowisko przeciwko kryptowalutom. Odrzucili oni długo wyczekiwany ETF oparty o bitcoina, o który ubiegał się wielki fundusz inwestycyjny – Greyscale.
29 czerwca amerykański organ nadzoru odrzucił propozycję Grayscale, aby umieścić na giełdzie NYSE Arca fundusz giełdowy Bitcoin (ETF). Nie spełniał on według nich standardów, które chroniłyby kupujących przed manipulacjami mającymi miejsce na rynku kryptowalut. W uzasadnieniu czytamy, że decyzja ta nie miała nic wspólnego z tym, co bezpośrednio reprezentuje sobą bitcoin pod względem technologicznym, tylko bazowali na tym, jakie niedopuszczalne praktyki rynkowe występują na tym rynku.
Jako możliwe źródła tych praktyk podano między innymi wash trading, manipulację przez wieloryby, hakowanie sieci kryptowalutowych (sieć bitcoina nigdy nie została zhackowana przez 12 lat od czasu, gdy została ona uruchomiona) oraz potencjalną działalność manipulacyjną z uwzględnieniem stabilnych kryptowalut, jak np. tethera.
Grayscale pozywa SEC za odrzucenie decyzji związanej z ETF
Dzień po negatywnej decyzji SEC dyrektor generalny Grayscale – Michael Sonnenshein odpowiedział 30 czerwca pozwem w tej sprawie. Fundusz Grayscale twierdzi, że komisja SEC swoją decyzją naruszyła ustawę o postępowaniu administracyjnym i ustawę o giełdzie papierów wartościowych.
We’ve filed a lawsuit against the SEC. $GBTC
— Sonnenshein (@Sonnenshein) June 30, 2022
W oświadczeniu dotyczącym akcji Grayscale zakwestionowało, dlaczego regulatorzy czują się komfortowo z funduszami ETF, które przechowują instrumenty pochodne danego aktywa, ale nie czują się komfortowo z funduszami, które posiadają ten sam składnik aktywów – stwierdzają w pozwie.
Nawet jeśli racja będzie po stronie Grayscale to sam proces może potrwać od roku do dwóch lat, a jego wygrana nie daje gwaracji, że ETF zostanie uruchomiony. Należy więc uzbroić się w cierpliwość.